piątek, 27 kwietnia 2018

Staropolskie pokrewieństwo

Ile razy zastanawialiście się, jak zwrócić się do żony brata ciotecznego waszego wuja albo jak przywitać się z przyrodnim bratem waszej babci? Rodzinne powiązania sprawiają problemy wielu osobom, nawet dzisiaj, a co jeśli dojdą do tego staropolskie określenia, które nie sugerują nic swoją nazwą? Poszczególne nazewnictwo nie bierze się znikąd, a sposób w jaki ewoluują konkretne nazwy pokazuje jak nasz język rozwija się i dopasowuje się w obecne realia i potrzeby jego odbiorców. Na naszym blogu będzie można nie tylko dowiedzieć się jak dziś zwrócić się do siostry Waszego chłopaka, ale również skąd wzięły się poszczególne nazwy i jak brzmiały kiedyś. Na pierwszy ogień weźmy świekrę i jej partnera, świekra. To staropolskie określenia, które powinna dawniej znać każda żona, która chciałaby zwrócić się do swoich...dzisiejszych teściów. O ile nie sprawia nam dzisiaj problemu zwracanie się do rodziców naszych partnerów, niezależnie, czy są to rodzice męża, czy żony, teściowie funkcjonują dla obu stron. Już na początku XIX wieku widzimy zanik odmienności w definicji słów. Jak podaje Słownik Języka Polskiego Samuela Bogumiła Lindego świekier to męża ojciec; żony ojciec. Z kolei świekra to matka męża lub żony, teszcza. Ale jak było dawniej? W zależności czy dla żony, czy dla męża, rodzice partnera nazywani byli inaczej. I tak dla żony teściami byli świekra i świekier. Ale co z mężem? Tak więc dla męża byli po prostu teściowie, których nazywamy dziś tak samo. Z perspektywy języka i jego funkcjonalności jak i ekonomizacji, dużo prościej było zachować jedną formę, tak, aby było po prostu łatwiej. I właśnie tak ze swoich codziennych słowników wymazaliśmy świekrę i świekra. Ale skąd wzięli się ci dawni teściowie? Zbigniew Gołąb, językoznawca i slawista służy nam pomocą. Dawnych teściów nazywa zabytkiem kentumowym, czyli jednym ze spadków języków kentumowych. Jak wiadomo, bądź przypomnimy, język polski należy do grupy języków słowiańskich i w swoim obrębie ma wiele wspólnego z pozostałymi językami z tej grupy. Prasłowiański świekier to nic innego niż svek(ъ)krъ we wszystkich językach słowiańskich, które należą do języków satemowych. Dlatego też prawdopodobnie wyzbyły się niechcianego kentumowego świekra i zastąpiły go teściem tak, aby i żona i mąż nie musieli się głowić nad zwrotem do rodziców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dla rodziców

Ten wpis dedykujemy wszystkim rodzicom i dzisiaj piszemy go z ich perspektywy. Jak w pradawnych czasach zwracali się do małżonków swoich d...