czwartek, 31 maja 2018

Co w rodzinie, to nie zginie.

Nieco złośliwy żart o teściowej mówi, że rozmowa z teściową jest jak gra w scrabble- liczy się każde słowo. W dzisiejszym wpisie będziemy liczyć się i z teściową i ze słowami, bo na tapet bierzemy właśnie teściów.  Teść wywodzi się oczywiście z prasłowiańszczyzny i według Słownika etymologicznego Aleksandra Brϋcknera dawniej miał formę cieść, a w dopełniaczu liczby pojedynczej ćcia, co wymawiane było jako tścia i przekształciło się w dzisiejsze teść. [1]
Sięgając do słownika pod redakcją Witolda Doroszewskiego, odnajdujemy pełną definicje;

teść m I, lm M, teściowie, D, teściów 1.<< ojciec żony lub męża w stosunku do zięcia lub synowej; dawniej tylko: ojciec żony>> [2]

I tak jak już zdążyliśmy zwracaliśmy uwagę w poprzednim poście, ważne by pamiętać o tym, dla której ze stron, czy od strony męża, czy żony, rozpatrujemy dane określenie. Dawniej u naszych przodków teściowie funkcjonowali wyłącznie jako rodzice żony męża. Żona ojca żony, a więc mama żony, funkcjonowała po prostu jako teściowa. Lecz należy pamiętać o naszych świekrach, czyli rodzicach pana młodego. W dawnych czasach wielopokoleniowe rodziny mieszkały razem i to właśnie panna młoda sprowadzała się na włości rodziców pana młodego. Od zarania dziejów istnieją historie o waśniach między obiema paniami, kłótnie o gospodarstwo i może z tego względu wykluczono świekrę z kręgu powinowactwa. Ale odchodząc od spekulacji, prawdopodobną przyczyną językową mogła być zwyczajnie prostsza odmiana przez przypadki, łatwiejsza artykulacja, czy fakt, że w innych językach słowiańskich również teściowie zdominowali świekrów i do dzisiaj używa się tego określenia niezależnie, do której strony się zwracamy.





1. Por. Słownik etymologiczny języka polskiego, Aleksander Brϋckner, Kraków, Krakowska Spółka Wydawnicza, 1927, s. 569.
2. Słownik języka polskiego, red. Witold Doroszewski, Warszawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1967, s. 127.



Kto komu szur(z)a?

Zagłębiając się w staropolskie powinowactwo i stosunki rodzinne naszych przodków, napotkaliśmy tym razem na szurzego i bliską mu osobę, jaką jest świeść. Kim dla siebie były te osoby i do jakich określeń odnoszą się współcześnie? Same nazwy bezpośrednio konotują całkowicie inne skojarzenia (przynajmniej u nas) niż to, co w rzeczywistości kryje się za nimi. Podręczny Słownik Dawnej Polszczyzny Stefana Reczka szczegółowo wyjaśnia rolę szurzego w rodzinie -
szurza, -ej, szurzy, -ego "brat żony (szwagier)". Jakom ja krowy nie dał do Nadarzyna, do swego szurzej rodzonego RWar; Swatopełk zebrał wojsko przeciwko Arnolfowi, szurzemu swemu MBiel. [1]

Szurza to nic innego niż taki nasz dziewierz, którego już znamy i wywołaliśmy przy świątecznym śniadaniu, tylko trochę od innej strony. Omawiając diachroniczne określenia poszczególnych członków rodziny, istotnym jest, aby pamiętać dla której ze stron funkcjonuje dane określenie. Szurzy służyło wyłącznie mężowi, który zwracał się do brata swojej żony. Czyli trochę taki dzisiejszy szwagier. Obecne relacje rodzinne uległy znacznemu uproszczeniu, a przynajmniej w nazewnictwie, czego zresztą niezmiernie żałujemy, kiedy do zapamiętania dochodziłaby kolejna nazwa, a mianowicie świeść. Kim jest świeść? Czy samo określenie sugeruje płeć? Powiedzielibyśmy, że niekoniecznie. Swieść jest przede wszystkim określeniem odpowiadającym dzisiejszej siostrze żony. I o ile prościej jest powiedzieć dzisiaj szwagierka, to czyż nie zubożał nam nieco język? Przyczyny usunięcia ich z obiegu wydają się być oczywiste: ekonomizacja języka, poszerzanie znaczenia, powstawanie nowych słów oddających postęp cywilizacyjny. I własnie w ten sposób szurzy i świeść zostali zdegradowani do zwykłego szwagra i szwagierki.


[1] Podręczny słownik dawnej polszczyzny, S. Reczek, Wrocław- Warszawa- Kraków, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich- Wydawnictwo, 1968.

niedziela, 13 maja 2018

Czy zełwa to zołza?

Po wprowadzającej części do bloga, dziś chcielibyśmy przybliżyć kolejne nieznane, dawno nieużywane określenia członków rodziny, które nie wywołują obecnie żadnych skojarzeń. Kim właściwie jest zełwa i zełw? Na kogo mówili tak nasi przodkowie? Z wyjaśnieniami przychodzi Słownik staropolski pod redakcją Stanisława Urbańczyka:
zełwa - 1. ‘żona syna, synowa’ 2. ‘siostra męża, szwagierka’.[1]

To określenie łączone było między innymi z praindoeuropejskimi rdzeniami występującymi w wyrazach związanych to z radością, szczęściem, chociaż jego pochodzenie nie jest w pełni jasne. Pojawiał się i dalej pojawia w niektórych językach słowiańskich, często w formie żeńskiej zełwa / zołwa. W dawnej polszczyźnie występowała również forma zołwica / zełwica, a także żołwa / żełwa, żołwica / żełwica. Wszystkie wyszły z użycia w XVII wieku.[2]
A kim jest zełwin? Zełwin to mąż siostry męża. Wydaje się to skomplikowane, ale to nic innego, jak nasz dzisiejszy szwagier. A kim jest nasza kolejna para? To jątrew i dziewierz. Ale tak współcześnie? Ponownie odwołując się do materiałów słownikowych, zaglądamy do słownika Brücknera:
jątrew- daw. <<żona brata, bratowa; rzadziej: siostra męża>>: Żona brata, czyli bratowa, zwała się jątrew, jątrewka, a nazwy tej pisarze używali do XVII wieku.
dziewierz- daw. <<brat męża, szwagier>>: Spostrzegł w czas grożące mu niebezpieczeństwo, porozumiał się z dziewierzem swym, Bolesławem I, w sprawie zbrojnych posiłków.[3]

Czyli podsumowując, dziewierzem był brat męża, a jego żoną była jątrew.
Na koniec! „Jątrew” – to gdy nasz mąż miał brata, a ów brat żonę, to ona właśnie była określana tą nazwą. Gdyby nasz mąż miał siostrę, to dla nas byłaby ona „zełwą”, a gdyby jednak miał brata to nazywalibyśmy go  „dziewierz”. Mimo swojego brzmienia i wzbudzania różnych skojarzeń, wszystkie te określenia nie są obelgami, i tak ani jątrew nie jest niczym obraźliwym, ani dziewierz, ani zełwa to nie zołza, no... chyba że ;)









1.Słownik staropolski, S. Urbańczyk (red.) Wrocław- Kraków- Warszawa, Wydawnictwo polskiej Akademii Nauk, 1956-1959, s. 40. 

2. Słownik etymologiczny języka polskiego, A. Brückner, Kraków, Krakowska Spółka Wydawnicza, 1927, s. 661.

3. Ibidem, s. 336.

Dla rodziców

Ten wpis dedykujemy wszystkim rodzicom i dzisiaj piszemy go z ich perspektywy. Jak w pradawnych czasach zwracali się do małżonków swoich d...